top of page

Przygotowania do komunii + zdjęcia komunijne na sali + plener z komunii Antosia

  • Zdjęcie autora: Arkadiusz Sekura
    Arkadiusz Sekura
  • 16 sie
  • 2 minut(y) czytania

ree

Przygotowania do komunii

Nadszedł wyczekiwany dzień Pierwszej Komunii Świętej Antosia. Długie przygotowania, jeszcze większe nadzieje i niepewność dziecka. Trzeba przyznać szczerze, że Antoś dobrze ukrywa stres, który na pewno mu dziś towarzyszy. Całe szczęście, jest też miejsce na dobry humor.

“Zdjęcia z przygotowań w domu to wyszukane detale i wyrysowane emocje."

Na początku trochę luźnych zdjęć jak bawią się dzieci, zgromadzona rodzina relaksuje się przy kawie. Siostry otworzyły istny salon "beauty".. a panowie dalej przyjemny "chillout". Czas płynie, zaczynamy zdjęcia z ubierania się dzieci, a następnie rodziców. Jeszcze chwilka na kilka zdjęć grupowych. Antoś z rodziną naszykowani do Komunii. Widzimy się ponownie na sali.


Zawsze twierdziłem, że komunia pod namiotem, to spoko temat, ale przy temperaturze 10 stopni chyba zmienię zdanie.. Ciepły posiłek i mega energia dzieci sprawią, że w tym dniu nie ma to znaczenia. Namiot ogromny, mieścił kilka uroczystości na raz, ale trzeba przyznać, że wyglądało to całkiem spoko. Antek miał najwcześniej komunię, więc rodzina zaczyna się pojawiać.

"Ruszam ze zdjęciami z życzeń i wyczekiwanych komunijnych prezentów."

Jest wspaniały rower, bez którego nie wyobrażam sobie tego dnia - chyba już taki stary jestem, albo sentymentalny - oraz inne mniejsze prezenty. Pogoda niestety w kratkę, trochę słońca, trochę deszcz.

"Korzystając z tego, że obiad zjedzony i wyszło słońce, czas na zdjęcia portretowe rodzinne."

Dosłownie 30 min i znów deszcz - mam wrażenie, że idealnie zgrywa się z posiłkami - ale za to są też chwile suche i słoneczne.

"Oczywiście, jak jest komunia to są też zdjęcia tortu."

Na terenie zajazdu nie zabrakło zabaw dla dzieci zorganizowanych przez animatorki.


Sesja komunijna w plenerze na terenie zajazdu Malaga Łódź

Z rodzicami Antosia jak i całą jego rodziną znamy się nie od dziś, ale dziś pierwszy raz robimy zdjęcia na terenie zajazdu.

“Trzeba przyznać, że taka forma zdjęć plenerowych, to czysty komfort dla dzieci i rodziców."

Jak to czasem bywa, nie zawsze mamy chęć na zdjęcia. Choć Antoś był już mega zmęczony, po całym dniu tylu emocji i wrażeń, to mimo wszystko wytrzymał i starał się, ile tylko mógł. Dziękuję Ci pięknie za tyle cierpliwości.


Na koniec ogólne podziękowania dla rodziców i Waszych dzieci. Kochajcie je, rozpieszczajcie i uczcie wszystkiego co warto wiedzieć o życiu. Pozostałą rodzinę pozdrawiam i do zobaczenia niebawem...


Zapraszam do oglądania zdjęć. Wyszło ich ponad 277 sztuk. Linki do całej galerii na dole strony.



Wszystkie 277 zdjęcia pod adresem:





Komentarze


bottom of page